Obudziłam się o 10 rano, zwlokłam się z ciepłego łóżka i ruszyłam do łazienki. Rozebrałam się do naga i weszłam pod zimny strumień prysznica. Każda kropla dawała mi więcej przyjemności. Budziła mnie. Nalałam trochę żelu na gąbkę i zaczęłam uważnie myć swoje ciało. Piana otulała moją skórę. Odłożyłam gąbkę i spłukałam całą pianę. Nałożyłam trochę szamponu na rękę i odłożyłam czerwoną butelkę. Nałożyłam na włosy i zaczęłam wsmarowywać dokładnie w skórę głowy. Kiedy całe włosy były już gotowe do spłukania zrobiłam to. Zakręciłam kurek z ciepłą i zimną wodą i otworzyłam drzwi od kabiny. Poczułam zimno na moim ciele. Wyszłam z kabiny i stałam gołymi stopami na kafelkach. Sięgnęłam po miękki ręcznik i już po chwili wycierałam się nim. Całe moje ciało było już idealnie wysuszone, więc nałożyłam czysty ręcznik na mokre włosy. Wyszłam z łazienki i pokierowałam się do mojej sypialni. Doszłam do dużej szafy z lustrami na całej szerokości. Stanęłam na przeciwko jej i podziwiałam moje ciało. Szczupłe długie nogi, wyrzeźbiony brzuch, idealne piersi, chude ramiona, malinowe usta, mały nos, duże niebieskie oczy i schowane pod materiałem blond długie włosy. Lubiłam siebie. Nigdy niczego złego o nim nie usłyszałam. Otworzyłam szufladkę w, której znajdowała się bielizna, wyciągnęłam z niej komplet czarnej bielizny, zapięłam zapięcie od stanika i wyciągnęłam z drugiej czarno-niebieski skarpetki w kratkę. Zamknęłam szufladę i podeszłam do dużej pułki z, której wzięłam szare rurki. Ubrałam na nagi i ubrałam do tego czerwoną koszulę, zapinając guziki zwiewnej bluzki szłam do biurka. Zapięłam do końca guziczki i wzięłam z biurka suszarkę. Podłączyłam ją do prądu i już po chwili czułam ciepły powiew na skórze. Kiedy moje włosy były już idealnie suche odłożyłam suszarkę i spięłam włosy w niedbałego koka, pozostawiając mały kosmyk opadający na twarz. Wzięłam torbę i ruszyłam po schodach na dół. Odłożyłam ją na blat i zaczęłam robić sobie śniadanie. Wyjęłam miskę, płatki owsiane i zalałam je mlekiem cała mieszanina tworzyła wspaniały posiłek. Kiedy skończyłam konsumować śniadanie odłożyłam miskę do zmywarki i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych. Położyłam torebkę na komodzie i zaczęłam ubierać szal, kiedy już materiał spoczywał na mojej szyi założyłam czarną kurtkę. Wsunęłam na nogi długie kozaki, rękawiczki na ręce i byłam gotowa do wyjścia. Zakluczyłam drzwi sprawdziłam czy są zamknięte i ruszyłam w stronę mojej ulubionej kawiarni, w której pracuje. Samo dojście zajęło mi 10 minut, więc byłam przed czasem. Weszłam do pomieszczenia dla personelu i ubrałam mały, czarny fartuch. Weszłam na sale w, której było już nieco gości, którzy w pośpiechu pili ciepłą ciecz, którą zamawiali. Podeszłam do pierwszego stolika.
-Witam, co dla pana? -Zapytałam mężczyznę w średnim wieku.
-Poproszę bezkofeinową kawę. -Posłał mi ciepły uśmiech, który w ramach rekompensaty odwzajemniłam. Zapisałam zamówienie i odeszłam od mężczyzny.
-Jedna bezkofeinowa! -Wykrzyczałam do Michael'a, z którym od dłuższego czasu się przyjaźnię. Jest szczupłym irlandczykiem. Przyjechał tu na studia, a ta praca pomaga mu dorobić parę groszy. I tak przez 4 godziny zbierałam zamówienia i zanosiłam je. O 15 miałam kończyć, więc jeszcze tylko jedna godzina i do domu. Do kawiarni wszedł chłopak w mniej więcej takim wieku jak ja. Spod kaptura wystawały ciemne włosy. Miał okulary i był ubrany cały na ciemno. Usiadł w kącie kawiarni i czekał, aż ktoś podejdzie po zamówienie. Michael popchnął mnie lekko, żebym się ocknęła i podeszła do tego gościa. Ruszyłam w jego stronę kiedy stałam już na tyle blisko jego, żeby zapytać co chce zawahałam się przez chwilę.
-Witam, co dla ciebie? -Posłałam mu ten sam uśmiech co milionom innym klientom.
-Cappucino. -Sciągnął okulary i spojrzał na mnie swoimi przepięknymi brązowymi oczami. Posłał uśmiech i o mało co nie przyprawił mnie o zawał serca. Zapisałam zmówienie i podeszłam do Michael'a powiedziałam mu co ma zrobić. Kiedy skończył podał mi napój i zaniosłam go do stolika. Położyłam na stoliku, a kiedy chciałam odejść chłopak złapał mnie za rękę. Pociągnął tak, że usiadłam koło niego.
-Jestem Zayn, a ty? -Byłam zafascynowana jego oczami były jak czekolada, nie było widać gdzie kończy się tęczówka, a gdzie zaczyna się czarna kropka. To było fascynujące.
-[T.I.] ... -Nie byłaś pewna co robić w tej sytuacji. Siedziałaś i dalej patrzałaś się w te jego czekoladki. Twoja zmiana dochodziła do końca i miałaś już czas dla siebie i nowego towarzysza.
-Poczekaj maja zmiana się kończy, więc możesz iść gdzieś na spacer, Zayn? -Chłopak pokiwał głową i powiedział, że poczeka. Zdjęłaś fartuszek i ubrałaś kurtkę i inne ocieplające cię odzienia. Wyszłaś z zaplecza i poszłaś w stronę wyjścia gdzie przed czekał na ciebie Zayn.
-To gdzie idziemy? -Zapytał kiedy tylko podeszłaś.
-Możemy iść na kakało, a potem do mnie pooglądać jakieś filmy? -Byłaś pewna, że możesz go bez wahania zaprosić do domu, przez tą całą godzinę sporo się o nim dowiedziałaś, ale nadal wydawał ci się jakiś taki tajemniczy...? Ruszyłaś za Zaynem prowadził cię do mleczarni, żeby zamówić kakało, mówił, że tam podają najlepsze, a to nie daleko. Całą drogę przegadaliście i śmiejąc się. Zayn poszedł zamówić kakao, a ty usiadłaś przy stoliku. Szybko wrócił z waszymi zamówieniami i zaczęliście pić i świetnie się przy tym bawić. Kiedy było już trochę po 18 poszliście do ciebie. Otworzyłaś parę paczek słodyczy i innych przekąsek zaniosłaś je do salonu. Włączyłaś jakąś komedie i usiadłaś koło Zayn'a.
-Masz cudowne oczy, wiesz? -Powiedziałaś tak od siebie, ponieważ bardzo cię to męczyło.
-Dziękuje, ty cała jesteś piękna. -Posłał ci nieśmiały uśmieszek i puścił ci oczko.
-Haha dziękuje. -Śmialiście się przez cały wieczór.
To będzie opowiadanie :) Mamy pierwszy rozdział :D Podoba się? xoxo
Fajne ;) . Czekam na nexta .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://www.believe-in-magic-opowiadanie.blogspot.com/?m=1
Całkiem fajne, tylko trochę męczące jak tak co do jot opsiujesz większość rzeczy. Coś w stylu " wzięłam czerwona buteleczkę. Nalałam żelu na gabke. Odstawiłam buteleczkę. Gąbką zaczęłam szorować ciało..." i tak dalej. Ale po za tym fajne :)
OdpowiedzUsuńWiesz pierwsze kroki xD Ale mam nadzieję, ze się poprawiłam.? :)
Usuń