One Direction

One Direction

sobota, 23 lutego 2013

36. You Don't Need Me Część 1.

WŁĄCZ!!

Blondynka, długie nogi, ładna, nie często uśmiechnięta, słucha wszystkiego po trochu. Zawsze widziała tylko wady, zero zalet. Może samokrytyka jest ważna, ale nie wolno przesadzać. Zabrzmiał dzwonek. Wszyscy uczniowie z szumem wychodziło, a raczej wybiegało z sali. Wstałam powoli, zasunęłam krzesło i ruszyłam do wyjścia. Bez żadnych problemów wyszłam z biologicznej. Na korytarzach działo się co chciało się dziać. Nauczyciele nie umieli nad nami zapanować, więc zostawiając na pewną zagładę siedzą popijając kawkę w swoich salach, w samotności i ciszy. Może tak jest lepiej? Jak wszyscy robią co chcą. Szłam zatłoczonym korytarzem, kiedy dotarłam do wielkich szklanych drwi. Były ciężkie. Kiedy naparłam całym ciałem nagle coś lub ktoś pociągnął drzwi tym samym sprawiając, że upadłam rozrzucając wszystkie notatki i kartki. Westchnęłam głośno. Pozbierałam się z ziemi i otrzepałam. Zaczęłam zbierać wszystkie potrzebne notatki i inne. Chłopak, który mnie omal nie zabił pomógł mi wszystko pozbierać.
-Przepraszam to było przypadkiem. Nie chciałem. -Widziałam jego speszona twarz. Czułam się jak w telenoweli, chodź wcale nie byłam to się działo na prawdę. Odebrałam mu papierki i ruszyłam w swoim kierunku. Jednak on nie dawał za wygraną. Wszedł mi w drogę. Sprawił, że moja adrenalina się podwyższała. Ominęłam go i szłam dalej w stronę domu. Ponownie to zrobił. Wszystko to samo.
-Chciałbym ci to wynagrodzić...? -Spojrzałam na niego jak na jakiegoś obłąkańca. Większość ludzi w tym liceum mnie omija, a nie zaprasza na 'wynagrodzeniowe spotkania'. Uniosłam jedną brew i czekałam, aż rozwinie swoją wypowiedz. Widziałam, że się peszył i denerwował.
-Może poszłabyś ze mną na jakieś ciastko i herbatę? -Zachichotałam co go troszkę zmotywowało.
-Jasne, czemu nie. -Odetchnął z ulgą i ruszyliśmy w stronę kawiarni. Kiedy dotarliśmy złożyliśmy zamówienie i zajęliśmy stolik przy oknie, z którego był idealny widok na London.



Harry poszedł po nasz zamówienie, a ja rozmyślałam o tym jaki to miasto jest pełne szczęścia, entuzjazmu, pełno tu zapracowanych ludzi jednak jest coś co do niego przyciąga. Może to cały urok tego miejsca? Kto wie. Harry wrócił z szarlotką i herbatą. Położył koło mnie i usiadł na przeciwko spoglądając na mnie z uśmiechem. Odwzajemniałam te gesty, mimo iż nie zdarzało się to często w moim wykonaniu. Rozmawialiśmy i poznawaliśmy się lepiej. Było mi dobrze w jego towarzystwie. Był zabawny i umiał wywołać uśmiech na twarzy człowieka. Kiedy skończyliśmy jeść i pić nie chcieliśmy jeszcze kończyć naszego spotkania, postanowiliśmy się przejść. Ubraliśmy się i ruszyliśmy w kierunku ścieżki. Widok był na prawdę piękny. Nie spodziewałam się, że Londyn jest taki piękny wieczorem.

Szliśmy i się wygłupialiśmy. Jego widok polepszał mi humor i poruszało serce. Chyba się w nim zakochałam. Może to za szybko, ale serce nie sługa nie zakocha się na zawołanie kiedy będziesz chciał. Nasz ręce się lekko dotknęły. Spojrzeliśmy na siebie. Jego oczy były hipnotyzujące. Nie mogłam się powstrzymać. Spojrzałam na jego usta były malinowe i popękanie od zimna, ale chciałam ich posmakować. Zobaczyć jak zareaguje. Oderwałam wzrok od ust i spoglądnęłam w oczy. Uśmiechnął się lekko i złapał mnie za rękę ciągnąc na ławkę. Posadził koło siebie i zaczął rozmowę z uśmiechem. Dobrze mi się z nim gadało.
-Masz jakieś tatuaże. -Wiedziałam, ze on ma. Zawsze na w-f widziałam jego wytatuowane ręce i inne części. Uśmiechnęłam się i odkryłam ręce. Pokazałam moje tatuaże. Mimo, iż nigdy nikomu ich nie pokazałam, nawet moja własna matka nie wiedziała, ale teraz to ja już nie interesuje, ona mnie nienawidzi.Westchnęłam i zakryłam. Harry był zachwycony i pytał czy mam jeszcze jakieś. Dokładnie wiedział, ze tak, ale nie pozna ich w najbliższym czasie, chodź może...? Mam jeszcze inne, ale czy będę się nimi chciała podzielić.
-Tak Harry mam, ale na razie ci ich nie pokaże. A i odprowadzisz mnie już do domu? -Spytałam z lekkim uśmiechem. Przez cała drogę nawijał o tym, ze chciałby je zobaczyć. Był tak podjarany, że myślałam, ze wybuchnę głośnym  śmiechem. Kiedy dotarliśmy pod mój dom chciałam już odchodzić kiedy Harry pociągnął mój nadgarstek i pociągnął do siebie. Musnął lekko moje wargi i odszedł z uśmiechem zwycięzcy. Nie wiedziałam czy mam coś za nim mówić czy iść do domu. Stałam jak jakiś słup i lekko trzymałam palec na wargach. Po chwili się otrząsnęłam i weszłam do domu. Od razu ruszyłam do mojego pokoju. Zamknęłam się i rzuciłam na łóżko, wzięłam poduszkę, zacisnęłam mocna do twarzy i piszczałam z podniecenia. Byłam zachwycona jego ustami. Wiedział co robi zostawiając mnie w takim stanie. Ma wprawę. Nie powiem, że nie. Po tym zdarzeniu nie mogłam normalnie funkcjonować. Nie jadłam, nie piłam, nie sikałam, jedyne co robiłam to siedziałam całymi dniami w łazience w wannie i robiłam się jak rodzynka. Po chwili mój brat wszedł do łazienki.
-Co ty robisz, szczylu?! Wyłaź debilu! -Rzuciłam go gąbką. Westchnął i otworzył szerzej drzwi. To co zobaczyłam. Myślałam, ze zabije Nick'a. Jaki normalny brat wpuszcza obcych do łazienki, kiedy jego siostra się myje?! Westchnęłam i kazałam mu zamknąć drzwi. Słyszałam jak Harry z Nick'iem zeszli na dół. Chyba w coś grać, nie wiem nie obchodziło mnie to teraz. Wytarłam się ręcznikiem. Na zewnątrz wyglądałam zła, a przynajmniej udawałam, a wewnątrz szalałam i piszczałam z podniecenia, gdyż przyszedł do mnie. Wyszłam okryta ręcznikiem i pomknęłam do swojego pokoju. Ubrałam się w TO. Włosy spięłam w niedbałego koka, zostawiając jeden kosmyk opadający na moja twarz. Kiedy byłam gotowa zbiegłam na dół, a tam...

Następna część będzie za niedługo ;) Zaciekawiło was? Jestem wredna wiem,  w takim momencie xd Ale o to chodzi :D Komentować i promować stronkę kochaniutkie moje ♥♥♥

4 komentarze:

  1. świetny, bardzo mi się podoba ;) czekam na kolejną część! masz rację, jesteś wredna ;P no ale budujesz napięcie, o to chodzi, żeby wyczekiwać kolejnej części ;D więc pisz szybciutko, bo tu umieram z ciekawości :D
    Kiwi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham cię za tego imagina takie
    lubię najbardziej (poza 18+ oczywiście XD)
    budujące napięcie ale najgorsze w częściowych jest to że jak się czeka to można zwariować dlatego proszę cię napisz szybko następną cześć bo jak nie to chyba pójdę i się rzucę z mostu XD nie no żart :-P
    Ale prooooszę napisz szybko :-D
    A co do promowania bloga robię to codziennie uwierz :-)
    Pozdrawiam :-D:-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Superrrrrrr najlepszy blog jaki czytalam oby tak dalej ;) <3

    OdpowiedzUsuń