One Direction

One Direction

niedziela, 6 stycznia 2013

11. Hottest Girls In The World

Jesteś w Londynie mieście w, którym ciągle coś się dzieje. Idziesz do największego centrum jakie jest. Wchodzisz i widzisz z daleka twoją najlepszą przyjaciółkę [I.T.P].
-Hej.! -Dajesz jej całusa w usta i idziecie w stronę H&M. Rozmawiacie o wszystkim chodź widziałyście się na wykładzie. Chodzisz na studia. Chcesz zostać psychologiem masz do tego wprawę w twoim życiu i twoich bliskich dużo się działo i musiałaś sobie jakoś radzić i pomagać innym. Po godzinie chodzenia jesteście całe opakowane torbami.
-[T.I] chodź coś zjeść, bo mi w brzuchu burczy. Pokiwałaś głową i ruszyłyście w stronę Burger King. Zawsze tam jadłyście. To był wasz zwyczaj. Poszłyście do kolejki, która nie była taka długa jak zwykle. Twoja przyjaciółka poszła zająć miejsce, a ty miałaś zamówić to co zawsze. Za tobą stało 5 chłopaków. Nie przejęłaś się jakoś. Podeszłaś do lady. Przy kasie był twój kumpel.
-Hej.! -Posłałaś mu uśmiech.
-Hej.! To co zawsze.? -Zapytał z uśmiechem.
-Jak zawsze. -Podał ci cenę do zapłaty. Wyjęłaś portfel i zapłaciłaś. Czekając na zamówienie rozmawiałaś z kolegą. Gdy nagle jeden z tych kolesi zaczął się rzucać o to, że co ja tu tak długo stoje.
-Ey ty dzikus. Opanuj się, bo nie jesteś sam na tym świecie, a ja czekam na zamówienie, więc zamknij jadaczkę i czekaj jak człowiek na swoją kolej. -On stał jak wryty. A jego koledzy zaczęli się lać jak jakieś niedorozwoje. Odwróciłam się do Stefana i miałam coś powiedzieć, ale ten blondas nie zrozumiał o czym do niego mówiłam.
-Słucham.? -Uśmiechnęłam się sztucznie i odwróciłam do niego.
-Nie mów słucham, bo cię wyrucham. -Jego koledzy znowu wybuchnęli śmiechem, a ten blondyn nadal nie dawał za wygraną.
-A proszę cię bardzo.! -Westchnęłam i znowu się do niego odwróciłam.
-Posłuchaj mnie palancie. Nie jesteś pępkiem świata i nie zawsze będziesz miał to czego byś chciał, rozumiesz co do ciebie mówię.? -Miałam się już odwrócić, kiedy ten.
-Umów się ze mną... -Powiedział jakby zaczarowany. Spojrzałam na niego wielkimi oczami. Nie dowierzałam. Najpierw się do mnie przywala o to, że czekam na zamówienie, a potem chce się ze mną umówić. Zaśmiałam się.
-Chętnie... -Jego kumple zrobili oczy ze shreka.
-Ale jak to.? -Zapytał taki w loczkach.
-Tak to... Jest ładny i słodki... -Uśmiechnęłam się do niego zbliżyłam i wsadziłam w kieszeń mój numer i adres. Dałam całusa w policzek, wzięłam zamówienie i poszłam do [I.T.P].
-Co to za kolesie.? -Popatrzałam na nich, a ci klepali tego blondynka. Uśmiechnęłam się do niego, a on odwzajemnił. Usiadłam i opowiedziałam jej wszystko. Nie mogła uwierzyć.
WŁĄCZ TO !!
O 18 wyszłyśmy z centrum. Ja w swoją stronę, a [I.T.P] w swoją. Było już dość ciemno. Śnieg prószył, a drzewa świetnie się komponowały z nim. Kiedy byłam już w domu, rozebrałam się, pobiegłam na górę do swojego pokoju i zaczęłam przymierzać co ubiorę na randkę z blondynem. Wybrałam TO. Pomalowałam się TAK. Pofalowałam włosy i byłam gotowa. Zeszłam na dół i usiadłam na kanapie zakładając nogę na nogę. Włączyłam tv. Po 10 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć. W drzwiach stał blondyn z loczkiem. Zrobiłam dziwną minę i wpuściłam ich do środka.
-Yhym, czy ja się umawiałam z wami.? Czy tylko z tobą.? -Spojrzałam na blondyna. Uśmiechnął się nieśmiało i podszedł bliżej.
-Ja jestem Niall, a to Harry, któremu spodobała się twoja koleżanka. -Zachichotałam i podeszłam do lady na której leżał mój telefon. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że jest umówiona ze mną i tymi kolesiami z centrum. Śmiała się z Harre'go, ale powiedziała, że będzie pod MSC. Założyłam szalik, a płaszcz założył mi Niall. Zamknęłam drzwi i poszliśmy do mleczarni. Harry i [I.T.P] poszli do MSC, a ty z Niall'em do restauracji 'Nando's' Bawiłaś się z nim świetnie. Poczułaś do niego coś czego nigdy w życiu nie czułaś... Miłość...? Kiedy cię dotykał przechodziły cię dreszcze, kiedy na ciebie patrzał miałaś nogi jak z waty, a kiedy cię przytulił czułaś motylki w brzuchu. Odprowadził cię pod same drzwi. Kiedy miałaś już wchodzić zatrzymałaś się, odwróciłaś się i go pocałowałaś. Objął cię w pasie i jeszcze bardziej do siebie przycisnął. Od tamtej pory jesteście razem. ? Szczęśliwi i wierni sobie ... 


Prosze, prosze, prosze komentujcie to dla mnie ważne.! Aha i jeszcze coś możecie mnie znaleźć na tt jeśli jest jakaś sprawa czy chcecie dedykację to na e-mail justynadomag@gmail.com, a tt to Bad Girls wpiszcie sobie i wam wyskoczy ^^ Mam usta z żyletką na nagłówku <3 ^^

4 komentarze: