One Direction

One Direction

niedziela, 27 stycznia 2013

17. Press your body...

Byłaś w domu. Była godzina 10 rano, a ty zwlekałaś się powoli z łóżka. Kiedy ci się to udało ruszyłaś w kapciach powolnym krokiem do łazienki. Rozebrałaś siei weszłaś do wanny. Woda się lała, a ty leżałaś i się odprężałaś. Chętnie byś jeszcze pospała, ale idziesz na zakupy ze swoim chłopakiem. Był naprawdę najlepszym co cię spotkało. Miał czarne włosy, cudownie brązowe oczy, przecudowny uśmiech, ale miał jeszcze do tego wspaniałą duszę. Z rozmyślenia wyrwał cię dźwięk dzwonka od telefonu. Wiedziałaś, iż to on. Wyszłaś szybko z wanny mokra i goła weszłaś do sypialni, w której znalazłaś telefon. Odebrałaś.
-Hej kochanie.! -Wykrzyczał do słuchawki.-Co teraz robisz.? -Spytał zanim cokolwiek odpowiedziałaś.
-Hajka kocie, a właśnie stoję naga w pokoju, a mój sąsiad mnie podgląda... -Spojrzałaś na okno, gdzie widziałaś małolata, który zaspokajał się patrząc na ciebie. -Co.?! Który.?! Ten małolat.?! -Zayn się zdenerwował. -Tak ten... Boże jaki on jest obleśny...! -Podeszłaś do okna i szybko je zasłoniłaś. -Już do ciebie jadę.! -Nie było dane ci coś powiedzieć, gdyż się wyłączył. Poszłaś z powrotem do łazienki i weszłaś do wanny. Zayn miał kluczę od twojego mieszkania, więc nie miałaś się czym przejmować. Puściłaś bardzo głośno MUZYKĘ. I poruszałaś nogą w rytm tworząc 'fale' w wannie. Po 10 minutach wyszłaś i otuliłaś się ręcznikiem. Weszłaś do swojej sypialni i włożyłaś czarną bieliznę do kompletu. Weszłaś do dużej garderoby i poszukiwałaś czegoś odpowiedniego na dzisiejszy dzień. Zdecydowałaś się na TO. Mimo, iż nie znałaś jego zespołu przed waszym związkiem polubiłaś ich muzykę. Ubrałaś się i rozczesałaś mokre włosy. Odsłoniłaś zasłonkę i nie widziałaś już tego szczeniaka. Nagle do pokoju wszedł rozbawiony Zayn. Kiedy zobaczył twój ubiór jeszcze bardziej zaczął się śmiać. Olałaś to i zaczęłaś suszyć włosy. Pochyliła się tyłem do Malika i poruszałaś tyłkiem w rytm. Widziałaś, ze Zayn idzie w twoim kierunku. Zachichotałaś kiedy poczułaś, że dotyka twojego tyłka. Skończyłaś suszyć włosy i odwróciłaś się do niego przodem dałaś mu bardzo namiętnego całusa i odłożyłaś suszarkę na jej miejsce. Wtuliła się w Malika i napawałaś jego pięknym zapachem perfumów. Spojrzałaś na chwilę przez okno i zobaczyłaś tego podglądacza. Wściekła już jego zachowaniem odkleiłaś się od Zayn'a i odwróciłaś go przodem do okna. Od razu zajarzył o co ci chodzi. Wyszedł z pokoju, a potem z mieszkania. Zobaczyłaś jak wchodzi na posesje tego szczyla. Puka, a drzwi otwiera mu jego matka. Rozmawiają o czymś potem matka ze wściekłam wyrazem twarzy wraca do domu, a Zayn robi to samo tylko idzie do mojego. Widzę jak w pokoju tego chłopaka matka robi rozpierdziel. Zachichotałam i kiedy Zayn wszedł do pokoju rzuciłam się na niego. Całowałam. Nasze języki walczyła. Po chwili Zayn zmierzał do łóżka, ale ja się oderwałam.
-Najpierw zakupy, potem przyjemności... -Szepnęłam mu uwodzicielsko a ucho. Zayn wziął mnie na ręce, moją torebkę, telefon, klucze i szedł do wyjścia. Zaśmiałam się i owinęłam nogi wokół jego bioder i szeptałam jaki to jest wspaniały, seksowny i przystojny. A on zawsze odpowiadał tym samym 'wiem' z szerokim uśmiechem na ustach. Wsadził cię w auto i szybko usiadł na miejsce kierowcy. Droga zajeła nam 10 minut. Obeszliśmy chyba wszystkie sklepy. Wybrałam takie zestawy:
- TO,
- TO,
- TO (bez butów),
I żeby wiedział jak go kocham - TO.
Jak przymierzałam już ostatni strój, Zayn siedział znudzony na fotelu przed przymierzalnią. Zayn ostatnio wspominał coś o jakiejś gali na. która mnie zabiera, więc wybrałam jeszcze - TO. Wyszłam, a Zayn'owi od razu poprawił się humor. Zachichotałam.
-Co myślisz.? Nie wyglądam grubo.? -Zapytałam się spoglądając raz to na chłopaka, a raz na lustro. Zayn do mnie podszedł i szepnął.
-Jesteś najpiękniejsza w każdej rzeczy na ziemi, a jeszcze piękniejsza jak cię bóg stworzył... -Uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam na nasze odbicie. Byliśmy dla siebie stworzeni. Tak bardzo go kocham.
WŁĄCZ .!!
Wróciłaś do przebieralni i w połowie już byłaś rozebrana. Zayn nagle wszedł. Przygniótł cię do ściany i namiętnie całował. Spojrzał w twoje oczy. Chciał wyczytać czy tego chcesz.Czy chcesz, żeby pieścił twoje ciało dopóki nie osiągniesz szczytu. Chciałaś tego. Kącik twoich ust się uniósł i pocałowałaś jego gorące wargi. Rozebrał cie do końca i zjeżdżał ustami coraz niżej. Doszedł do piersi. Na samym początku lekko masował je kciukiem. Zaczął je przygryzać, ssać, drażnić tak, że były twarde jak kamień. Sapałaś mu do ucha. Lubił to. Lubił wiedzieć, ze to on jest sprawcą twojej przyjemności. Podniósł cię do góry. owinęłaś nogi wokół jego bioder i po chwili poczułaś dwa palce w sobie. Wsadzał je głęboko, ale nie sprawiał bólu. Kiedy byłaś już wystarczająco wilgotna rozebrał się i wrócił do poprzedniej pozy tylko teraz siedziałaś kawałkiem dupy na 'stołku'. Wchodził z początku powoli i delikatnie, ale z każdym twoim oddechem przyśpieszał, był coraz brutalniejszy. Podniecało cię to. Staraliście się być cicho zważając na to, że byliście w miejscu publicznym. Po chwili poczułaś wielką przyjemność i rozlewającą się po twoim wnętrzu ciepła ciecz. Staliście tak jeszcze chwilę w tej pozycji i patrzeliście sobie w oczy uspokajając swoje oddechy. Dałaś mu czułego całusa i ubrałaś się w swoje ciuchy. Kupiliście co mieliście i wyszliście spełnieni z centrum. W domu dokończyliście swoje zabawy.

To macie.! Mam nadzieje, iż nie obrzydzają was moje imagine +18... Co sądzicie.? <3

2 komentarze:

  1. Świetny jak każdy a +18 to już w ogóle rewelacja, wiem zboczona jestem xD
    Nie obrażę się jeśli będziesz pisać więcej takich ;)
    PS Przepraszam że nie pisałam przy wcześniejszych postach ale miałam problem z internetem i wchodziłam przez neta w komórce a przez telefon trudniej dodawać komentarze bo kiedy napiszę i kliknę opublikuj to nie mogę póżniej przepisać kodu z obrazka bo się nie wyświetla
    Pozdrawiam Cię i czekam na następny post

    OdpowiedzUsuń